NEOPETS

vind

Anne Rice tak dokładniej. może byc, choć żeby się zaczytywać to tez nie powiem. Kiedys bardzo Wywiad lubiłam, ale w sumie strasznie to takie emo jest, cierpią i cierpią tylko, i jeszcze walą tymi filozoficznymi gadkami, no ile można:P

Kinga czytałam Miasteczko Salem i było na prawdę fajne. Czytałam tez To, które tak do połowy też mi się podobało, a potem to facet takie rzeczy powymyslał, że głowa mała:/

Wodnikowe Wzgórze to to o królikach? Ughhh... xD O, Xanth tez kojarze, świetne z tego co pamiętam.

Ja jeszcze lubię Philipa K. Dicka. A z lektur mi się jeszcze bardzo Gombrowicz podobał. No i Potter też mnie wciągnął trochę;]

Ale ogólnie to teraz jakos średnio chce mi się czytać cokolwiek, więc chyba na tym skończę:P

Kruk

Przeczytane przeze mnie książki(od września). Niektóre kolejny raz

Joseph Heller: "Paragraf 22", "Bóg wie"-ten humor, ten cynizm, nie mogę.XD
Anne Rice: "Wywiad z wampirem"-Ciekawa historia, zgrabnie opowiedziana, choć nie jest to lektura do czytania "jednym tchem".
T. Pratchett: "Kolor magii", "Kosiarz", "Straż! Straż!", "Na glinianych nogach", "Wiedźmikołaj", "Ciekawe czasy", "Bogowie, honor Ankh-Morpork", "Piąty elefant"... większość mam, teraz będę wypożyczać z biblioteki. Terry pisze świetnym stylem, choć czasem nieco męczy czytanie kilku jego książek pod rząd, bo są nieco schematyczne(vide cała seria z sir Vimesem[moja ulubiona postaćXD]).
Mario Puzo: "Ojciec chrzestny", "Sycylijczyk"-te książki to swoista propozycja nie do odrzucenia.
Kurt Vonnegut jr: "Rzeźnia numer pięć"-wbrew tytułowi nie jest to książkowa konkurencja dla "Piły", a najlepsza i najbardziej wstrząsająca książka antywojenna wszechczasów, na równi z "Paragrafem 22" Hellera.
Thomas Harris: "Hannibal"-świetna książka o genialnej postaci. Tylko w specyficzny sposób XD
Philip K. Dick: "Ubik", "Valis"-obie zryte do granic możliwości, ale "Valis" jest nieco bardziej povalone;] Mówiłem już, że są świetne?XD
J. Cortazar: "Gra w klasy"-GENIALNA książka, ale może doprowadzić do ciężkiej depresji i myśli samobójczych.
N. H. Kleinbaum: "Stowarzyszenie umarłych poetów"-bardzo miła, szybka i ciekawa książka. Dla wrażliwych.
Gogol: "Pamiętnik wariata"-odjazdowy dziennik człowieka, który stacza się w otchłań szaleństwa. Urocze.
Tom Clancy: "Czas patriotów"-Całkiem niezłe, ale za długie o jakieś sto stron.
Robert Ludlum: "Tożsamość Bourne'a"-za drugim razem nie kopie już tak w tyłek, co nie zmienia faktu, że książka świetna.

To tylko początekXD

Dracia

To ja też zacznę ^^:
T. Pratchett: Wszystko. Po prostu wszystko ^^. Jak ktoś umie czytać po angielsku, to te nowsze książki też ^^. Robi isę coraz bardziej fantasy, wg. mnie. Ciut mniej humoru...
Neil Gaiman: Eh..."Amerykańscy Bogowie", "Chłopaki Anansiego"... Kocham mity i legendy... A on je miesza i łaczy. Także światy... Takie "Studium w szmaragdzie"
J. Heller: "Paragraf 22": Czytałam z trzy razy^^. Wypowiedź poprzednika chyba wystarczy.
Bracia Strugaccy: "Piknik na skraju drogi" <--- zazwyczaj nie lubię SF... Jeden jedyny minus- ostatnio nie wznawiana, trudno dostać. "Poniedziałek zaczyna się w sobotę" <--o magach ^^ Bardzo zabawna książka ^^. (i jest tam kadawer, ale nie taki jak nasz.. Sesese...:K)

Idę przeglądać półki ^^

Dużo książek czytałam spory czas temu, i zaczynam zapominać ^^'

Lady_Butterfly

ja czasem nie pamietam tytulow i autorow ale jak ksiazke mam drugi raz w rece to juz wiem ze czytana byla...
a ile czytam eeeee 5 ksiazek na 2/3 tygodnie... i to czasem doslownie co w rece wpadnie

Luka

W końcu w sobotę skończyłam czytać drugą część "Opowieści z Narnii", którą pożyczyłam od przyjaciółki dwa lata temu. Dziś przyniosła mi następną, mówi że paskudnie nudna.

mrumrando

no właśnie tak jest.. ja mam strasznie słabą pamięć do tytułów ^^ szczeólnie, że czytam dużo książek.. a wszystko przez VAtiego. Mój największy pokój w domu jest od sufitu po góre, 3 ściany, w książkach :3 2,5/3 to fantasy xD Od małego wychowywano mnei na FAntasy, bo VAti to oszołom na tym punkcie, dlatego mam pokrzywioną psychikę :K JAk moż na nie lubieć książek, nigdy nie mogę tego pojąć -.-

Kruk

Ja też nie mogę. Przeze mnie wiele osób zaczęło czytać książki, głównie fantasy, które im podsuwałem, bo inaczej nie dałbym im żyć;]

Narnia jest nudna jak *obrazowe porównanie wycięte-cenzura*. I patetyczna, jak przemówienia prezydenta.

RavenWings

Pierwszą częśc przełknelam, bo lektura== Po dwóch słowach drugiej chrapała glośniej niz mój mops 0.o xD
Eoin Colfer: "Artemis Fowl"- wszystkie części. Zajefajnie niepedagogiczne xDD Arty rulez xD
T. Pratchet (nie pamietam ktore t jest podwojne): wszystko co wpadnie w lapki xP
E.Hunter: "Wojownicy"- nic dodac niz ujac. Cudo. [link widoczny dla zalogowanych]
Wszystko o socjologii, psychologii i medycynie weterynaryjnej co w lapy wleci xP
Instrukcje od tel. komorkowych (nie wiem po co. Wiem. Ciekawe xD)
Wszystko inne xD

pandunia

Czytałam "Wojowników" i.... sie pogubiłam. xD Szczerze. Stale musiałam sięgac na początek, żeby zobaczyc, kto jest kto. ^^
Tam chyba jakiś Ogniste Serce wystepował, ileś tam klanów, takie tam.
Jak dla mnie ciut za dużo wszystkiego... ;)

A czytał ktos kiedyś "Jeżycjadę" Małgorzaty Musierowicz? ;)
Jakąś książkę z tego cyklu...?

trenerka

ja przy siódmej książce Musierowicz zaczęłam usypiać. Obyczajówki chyba nie są w moim typie.

Większość podanych tu tytułów nic mi nie mówi = ='

W końcu się wziełam za twórczość Pratchetta. Przebrnęłam przez:
-"Dysk" - za skomplikowane jak na mój biedny umysł
-"Dywan" - zdecydowanie lepsze i pięknie komentujące władców
-a teraz czytam "Blask Fantastyczny" i właśnie skończyłam fragment, jak Dwukwiat uczy Śmierć gry w karty XD

Kruk

Nie wiem, jak mogłem zapomnieć o "Czarnoksiężniku z Archipelagu"?!
Wszystkie trzy książki: YES! YES! YES!
Ursula LeGuin pisze świetnie, choć nie jest to luzackie fantasy, trzeba myśleć, no i nie ma tam galopującej akcji. Jest za to wspaniale napisana opowieść, z morałem;]

EDIT: do tego, co było poniżej: za spam dziękujemy. Z pozdrowieniami i uśmiechem.

mrumrando

Muszę wam polecić książkę. Porpostu muszę :3
Ostatnio zakupiłam książkę bo z tłu pisało "przewrotna i nostalgiczna.Ponura,ale też inspirująca" xD Od dawna nie czyłam tak (według mnie)dobrej książki. Nie mogę się od niej oderwać :3 Jest to zbiór opowiadań, krótszych i dłuższych. I nie będę się dłuzej rozpisywać poprostu gorąco polecam xD
Maja Lidia Kossakowska "Więzy Krwi"

Saphira71210 · Dołączył: 19 Mar 2006 Posty: 512 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Saph zabrała się ostatnio za Świat Dysku i przeczytała jak dotąd:
-'Wiedźmikołaj'
-'Kolor Magii'
-'Blask Fantastyczny'
-'Równoumagicznienie'
-'Mort'
Przy okazji zdążyła już ustalić, że pierwsza i ostatnia absolutnie wygrywają starcie ze wszystkim innym, bo jest tam Śmierć jako znacząca postać, a teraz chodzi regularnie do biblioteki, rozkłada sobie tam kocyk pod drzwiami i poluje na 'Czarodzicielstwo'

A poza tym, stwierdziła ostatnio (po przeczytaniu całej sagi i otwierających ja dwóch tomów opowiadań), że Andrzej Sapkowski w 'Wiedźminie' ukazuje dokładnie takie poczucie humoru, które doskonale do niej trafia (czyt. zaśmiewała się na co drugiej stronie z różnych, subtelnych, humorystycznych wstawek)

RavenWings

Kruk, "Pamietnik wariata", mowisz?*drapu drapu* Nie przypominam sobie zebym pisala pamietnik X.x a nawet jak zaczynalam to z reguly po polowie strony konczylam bo reszta kartek juz byla przezuta X.x

Kruk

Wiesz, co ? Myślałem, że to ja jestem egocentryczny...
Nie jesteś jedyną osobą, która sądzi, że mogłaby nazwać tak swój pamiętnik.

Gogol umarł jakieś 150 lat przed tym, jak istniałaś choćby w planach twoich rodziców.

Innymi słowy-twój wybitnie intelektualny żart na mnie nie podziałał.
Co do twojego refleksu, to nie będę się ZNOWU wypowiadać, bo znów mi powiesz, że bla bla bla.
Zanim zapytasz-tak, mam kiepski humor. Jakbym miał lepszy, wymyśliłbym śmieszny komentarz. Z drugiej strony, nie dałem ci bana, czyli aż atk źle ze mną nie jest;]

Książkę i tak polecam.
Jest naprawdę zabawna.
Poleciłbym Alistaira McLeana: "48 godzin", "Noc bez brzasku" i ze 30 innych książek, które są tak cyniczne i pełne czarnego humoru, że mój Kruk mógłby dostać zakwasów przepony ze śmiechu.